Kolejny, oficjalny trailer do gry Aliens Versus Predator przedstawiający rozgrywkę jedną z trzech ras, dostępnych w grze jaką jest... człowiek.
Jako jedyny, pozbawiony jest spektakularnych umiejętności i polegać może jedynie na swoim sprzęcie, jaki taszczy w ekwipunku. Mogłoby się wydawać, że przez to gra żołnierzem z Korpusu Kolonialnych Marines jest najmniej emocjonująca. Nic bardziej mylnego.
Seria AVP słynie z ogromnej dawki strachu jaką może dostarczyć przechodzenie postacią ludzką, najczęściej mrocznych i obskurnych poziomów, gdzie bestie tylko czyhają by dostać się do twoich wnętrzności :)
A ponieważ realizm w najnowszej części gry, będzie zdecydowanie większy niż w poprzednich jej częściach, efekt zapewne będzie spotęgowany. Wrażliwsi będą musieli grać przy włączonych światłach ;)
Jako jedyny, pozbawiony jest spektakularnych umiejętności i polegać może jedynie na swoim sprzęcie, jaki taszczy w ekwipunku. Mogłoby się wydawać, że przez to gra żołnierzem z Korpusu Kolonialnych Marines jest najmniej emocjonująca. Nic bardziej mylnego.
Seria AVP słynie z ogromnej dawki strachu jaką może dostarczyć przechodzenie postacią ludzką, najczęściej mrocznych i obskurnych poziomów, gdzie bestie tylko czyhają by dostać się do twoich wnętrzności :)
A ponieważ realizm w najnowszej części gry, będzie zdecydowanie większy niż w poprzednich jej częściach, efekt zapewne będzie spotęgowany. Wrażliwsi będą musieli grać przy włączonych światłach ;)
W trybie multiplayer (maksymalnie 18 osób) różnorodność umiejętności ras, wprowadza konieczność ich zbalansowania, tak żeby wybierając jedną z nich nie mieć znacznej przewagi nad drugą. W wersji BETA podobno ten problem nie został do końca rozwiązany i najtrudniej jest przeżyć sterując właśnie człowiekiem.
Chcesz służyć za paszę? Prosta sprawa. Wybierz Marines! ;)
Jednak do daty wydania oficjalnej wersji gry, zostało jeszcze sporo czasu, więc twórcy na pewno poradzą sobie z tym problemem i będziemy mogli cieszyć się porządną dawką mocnej i krwawej rozgrywki. Nam pozostaje tylko czekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz